Na tapet czy na tapetę?
Odpowiedź w kontekście frazeologizmu zawartego w tytule wpisu jest jednozaczna, bierze się na tapet, a nie na tapetę.
Ale co to tapet?
Jak podaję słownik języka polskiego
tapet, dawniej «pokryty zielonym suknem stół, przy którym toczą się jakieś obrady»
Więc gdy podejmujemy jakiś temat to bierzemy go właśnie na ten w/w stół, przy którym bedą prowadzone obrady na dany temat. Po dłuższym zastanowieniu się sformułowanie brać coś na tapetę, zdaję się słusznie być nieco absurdalne. Co owe zdanie miałoby znaczyć? Wziąć jakiś temat na ścianę? Nie ma sensu angażować do tematu wykończenie wnętrz. 😉
A co z tymi zębami
Warto w tym miejscu przejść do innego kłopotliwegp frazeologizmu, a właściwie do dwóch, które pozornie mało się różnią natomiast ich znaczenie jest znacząco inne, przez co myląc je łatwo być źle zrozumianym. A Mowa o „łamaniu” oraz „zjedzeniu” prysłowiowych zębów na czymś.
Standardowo zacznijmy zatem od słownikowych definicji, które powinny nam mocno ułatwić zrozumienie różnicy między tymi frazeologizmami:
Połamać zęby na czymś – nie osiągnąć celu, mimo że włożyło się w coś bardzo dużo energii.
Zjeść na czymś zęby – mieć w czymś duże doświadczenie, poświęcić na coś dużo czasu.
Widać zatem, iż możemy zjeść zęby na nauce języka polskiego ale niekoniecznie będzie to równoznaczne z połamaniem na tym siekaczy. Frazeologizm Połamać zęby na czymś skupia się w głównej mierze na efekcie danej pracy, na nieosiagnięciu wyznaczonego celu. Natomiast zjeść zęby możemy na zadaniu w którym koniec końców odniesiemy sukces.